Jak kryptowaluty podbijają Kubę

Na Kubie kryptowaluty nabierają rozpędu. Doświadczeni przedsiębiorcy importują komponenty dla swoich małych firm, płacąc za telefony, płyty główne czy tranzystory w kryptowalucie.
Jeśli chodzi o pieniądze, Kubańczycy są między młotem a kowadłem: uwięzieni między nerwicą Partii Komunistycznej a skutkami dziesięcioleci amerykańskich sankcji, które uniemożliwiają im dostęp do globalnych finansów. Dla wielu kryptowaluty to jedyne rozwiązanie. Ich wykorzystanie w ostatnich latach gwałtownie wzrosło. Nieformalne szacunki wskazują, że obecnie z mobilnego internetu korzysta ponad 5 milionów Kubańczyków, a liczba Kubańczyków używających walut takich jak bitcoin czy ethereum wynosi od 100 do 200 tysięcy.

Krypto na Kubie

1-2% populacji Kuby korzystającej z kryptowalut to znacznie mniej niż 16% Amerykanów lub ponad połowa Salwadorczyków. Mimo to, jak na wyspę „zamrożoną w czasie”, absorpcja jest szybka. Wzrost ten został pobudzony przez uruchomienie mobilnego internetu trzy lata temu oraz zaostrzenie sankcji USA. Kluczowy moment nadszedł w 2020 r., kiedy administracja Trumpa zabroniła Amerykanom wysyłania przekazów pieniężnych do ich rodzin za pośrednictwem Western Union, co było głównym sposobem przesyłania pieniędzy używanym przez wielu Kubańczyków. Za jednym zamachem ucięto strumień przychodów o wartości miliardów dolarów. Bez lotów do kraju i z powodu pandemii nie było możliwości zakupu „zielonych” pieniędzy.
Jedną z alternatyw były grupy na aplikacji Telegram. Ludzie stworzyli miejsca, w których mówili tylko i wyłącznie o kursach wymiany kryptowalut. Na początku ludzie otrzymujący bitcoiny z zagranicy spotykali się z tymi, którzy chcieli uzyskać gotówkę osobiście i taki proces trwa do dziś, ale system przekazów kryptowalut stał się bardziej zinstytucjonalizowany. Aktualnie firmy, takie jak BitRemesas.com, wpłacają lokalną walutę bezpośrednio na konta bankowe odbiorców.
Kubańczycy używają kryptowalut do szeregu działań. Przy inflacji znacznie przekraczającej 100%, niektórzy używają ich do ochrony swoich oszczędności. Inni zrezygnowali z nisko płatnej pracy dziennej, aby utrzymać się z handlu. W zeszłym roku rząd wydał ostrzeżenie i powiedział, że bada możliwe oszustwa kryptowalutowe, które dotknęły tysiące Kubańczyków.

Biznes

Z importem kontrolowanym przez nie do końca dobrze obsługiwane państwo, doświadczeni przedsiębiorcy zaczęli bezpośrednio importować towary dla swoich małych firm, płacąc za telefony, płyty główne i tranzystory w krypto. „Muły”, lokalne określenie ludzi, którzy przewożą produkty dla innych w walizkach, przywożą je na Kubę za opłatą Istnieje też eksport usług. 31-letni Camilo Noa używa aplikacji e-commerce Slyk do sprzedaży swoich usług jako menedżer społeczności w mediach społecznościowych. Otrzymuje płatności od firm w USA, Europie i Ameryce Łacińskiej. Jest to w istocie rutynowy e-commerce, który w Stanach Zjednoczonych pojawił się w latach 90-tych. Chociaż Kubańczycy mieli ograniczony dostęp do Internetu na uniwersytetach, w miejscach pracy i bibliotekach publicznych od ponad dekady, przed kryptografią nie było możliwości, aby sprzedawać swoje towary online. Kuba do dziś – pomimo zezwolenia na rozwój większej liczby małych i średnich przedsiębiorstw – pozostaje zakotwiczona w idei, że koncentracja prywatnego bogactwa jest niebezpieczna (ze względu na to, że spowodowałby wzrost nierówności ekonomicznych, a pojawienie się klasy kapitalistycznej mogłoby w końcu rzucić wyzwanie partii). Podobnie jak w innych krajach, główną atrakcją kryptowalut dla Kubańczyków jest ich potencjalna anonimowość, która chroni użytkowników przed wścibskim państwem — oraz podatkiem. Kryptowaluty reprezentują wolność finansową, uciekając od centralizacji i inflacji – a także zapewniają, że nie będziesz obserwowany przez żaden podmiot.

Co na to rząd?

Ironią jest, że ​​rząd kubański również wydaje się zainteresowany użyciem kryptowalut. Wyspa niedawno wydała nowe przepisy dotyczące korzystania z tego nowego sposobu płatności. W tym miesiącu Bank Centralny rozpocznie wydawanie licencji dostawcom usług wirtualnych aktywów. Analitycy twierdzą, że inaczej Chiny, które w zeszłym roku zakazały kryptowalut ze względu na ochronę środowiska i przeciwdziałanie praniu pieniędzy, fakt, że władze kubańskie tworzą ramy regulacyjne, pokazuje, że wierzą, że kryptowaluty mogą przynieść korzyści.
Sądy nałożyły na europejskie banki miliardy dolarów grzywien za prowadzenie interesów z wyspą, a także z innymi krajami objętymi sankcjami. Odkąd administracja Trumpa ponownie umieściła wyspę na liście państwowego sponsora terroryzmu – po tym, jak administracja Obamy usunęła ją z listy w ramach otwarcia stosunków między dwoma krajami – dokonywanie płatności za zwykłe towary, takie jak nawozy, maszyny i strzykawki stają się jeszcze bardziej dotkliwe. To rodzaj zastraszania firm z krajów trzecich, które chcą robić interesy z Kubą.

Kryptowaluty – środek płatniczy przyszłości?

W 2018 roku Wenezuela uruchomiła petro – kryptowalutę powiązaną z ceną ropy. Centralny Bank Iranu poinformował w styczniu, że stworzył system, który pozwala lokalnym kupcom płacić międzynarodowym partnerom za pomocą kryptowalut.
Kimkolwiek jesteś; rządem, instytucją, osobą, nie możesz zablokować Kubańczykom korzystania z kryptowalut – to fakt. Podejrzewa się, że ​​państwo kubańskie może już teraz używać kryptowalut do dokonywania płatności. Rząd może być zirytowany, że Kubańczycy używają walut, których nie kontrolują, ale w jego interseie jest używanie kryptowalut, ponieważ mogą dokonywać płatności bez anulowania ich kont przez rząd USA.

Aleksandra Chrzęst

Źródło:

https://www.nbcnews.com/news/latino/cuba-cryptocurrency-gains-momentum-rcna27207
https://www.reuters.com/world/americas/cuba-approves-cryptocurrency-services-requires-central-bank-license-2022-04-27/

Podziel się na:

Czytaj więcej