Rosnące nierówności pobudzają bogatych do działania

Ameryka Łacińska to region, który jest domem dla jednych z najbardziej nierównych społeczeństw na świecie. W przeszłości odnoszące sukcesy przedsiębiorcze rodziny rodziły dynastie, których imiona stały się synonimem władzy i statusu. 
Kolumbijski przedsiębiorca David Vélez, współzałożyciel Nubank, największego niezależnego banku cyfrowego na świecie widzi, że wartość jego udziałów rośnie – pandemia skłania coraz więcej Brazylijczyków, Meksykanów i Kolumbijczyków do otwierania kont internetowych. Forbes szacuje, że aktualnie bank wart jest 5,2 miliardów dolarów.

Photo by Mathieu Stern on Unsplash

Zdrowie i gospodarka

Wpływ koronawirusa na zdrowie i gospodarkę Ameryki Łacińskiej był jednym z najgorszych na świecie. Według Międzyamerykańskiego Banku Rozwoju (IDB), pomimo tego, że region składa się tylko z 8% światowej populacji, doświadczył prawie jednej trzeciej zgonów z powodu Covid. Nie ominęła go również najgłębsza recesja w historii.
Jednak wpływ na populację był nierównomierny. Doświadczenie pandemii było inne dla bogatych, a inne dla biednych. Wielu zamożnych ludzi wyjechało do Miami, aby wcześniej się zaszczepić. Programy szczepień przynoszą nadzieję Ameryce Łacińskiej, ale dysproporcje nadal istnieją. Kraje bogatsze, takie jak Chile i Urugwaj, zaszczepiły w pełni trzy czwarte swojej populacji. Sytuacja jest zupełnie inna w biedniejszych krajach, takich jak Nikaragua i Haiti, odpowiednio: mniej niż 5% i 0,2%.

Społeczeństwo

W Kolumbii, jednym z bardziej nierównych narodów regionu, wybuchła fala protestów społecznych po tym, jak rząd zaproponował reformę podatkową, która nałożyłaby podatek VAT na pochówki i dostawy wody do użytku domowego, ale nie na wodę butelkowaną. Demonstracje zaniepokoiły liderów biznesu, którzy już i tak obawiali się ryzyka, że ​​kraj pochyli się w stronę radykalnej lewicy w przyszłorocznych wyborach.
Tymczasem liczba miliarderów w Peru potroiła się do sześciu w ciągu roku. Peru to „powiększona wersja reszty Ameryki Łacińskiej” To kraj o bardzo wysokich nierównościach, z usługami publicznymi o złej jakości i ograniczonym zasięgu. Państwo ma bardzo duże zapotrzebowanie na usługi prywatne [takie jak zdrowie i edukacja] oraz sporą wiejską, rdzenną ludność, która nie jest skutecznie włączona w sferę polityczną.

Biedni i bogaci

Carlos Felipe Jaramillo, dyrektor Banku Światowego na Amerykę Łacińską i Karaiby, mówi, że pandemia głęboko wpłynęła na społeczeństwo w regionie. Według badań Banku, nadzwyczajne programy pomocy społecznej uruchomione przez niektóre rządy w regionie, w szczególności Brazylię, pomogły ograniczyć prognozowany wzrost liczby mieszkańców Ameryki Łacińskiej żyjących w ubóstwie. Instytucja obawia się jednak, że w miarę jak rządy pozbawione gotówki wycofują się z tych programów, poziom ubóstwa wzrośnie.
W międzyczasie zwiększyła się liczba miliarderów w regionie, a ci, którzy już są na liście Forbesa, odnotowali ogromny wzrost osobistego bogactwa. Całkowita liczba miliarderów w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach wzrosła o 31 [do 107], a ich łączna wartość netto wzrosła o 196 miliardów dolarów – to mniej więcej tyle, ile wynosi gospodarka Ekwadoru.

Market

Chociaż gwałtowny wzrost usług cyfrowych doprowadził do powstania nowych miliarderów technologicznych, wielu beneficjentów pandemicznego wzbogacenia to osoby zajmujące silną pozycję rynkową w tradycyjnych branżach, takich jak górnictwo, telekomunikacja czy bankowość. Pandemia wypełniła również kieszenie osób świadczących usługi prywatne, aby wypełnić luki pozostawione przez brak zasięgu państwa. Według Forbesa, Jorge Moll Filho, kardiolog, który założył jedną z największych brazylijskich sieci prywatnych szpitali, Rede D’Or, odnotował wzrost jego majątku z 2 miliardów dolarów w kwietniu 2020 roku do około 12 miliardów dolarów.

Nierówności

Główna lekcja dla Ameryki Łacińskiej, jak twierdzą ekonomiści, jest taka, że ​​pandemia rzuciła światło na głębokie strukturalne problemy nierówności, a jeśli elity nie znajdą rozwiązań, niepokoje społeczne i polityczne zawirowania rosnąć. Nadszedł moment, aby ponownie przemyśleć potrzebę szeroko zakrojonych reform społecznych, które będą sprzyjać włączeniu społecznemu, zrównoważonej finansowo i sprzyjającej wzrostowi. Może to być sposób na zjednoczenie różnych aktorów w jednym społeczeństwie.

Aleksandra Chrzęst

Źródło: https://www.ft.com/content/786bfe7a-edd2-4d2a-b925-73a27c1e0ec1

Podziel się na:

Czytaj więcej